Jeśli empatii brak u matki (w większości przypadków to narcyza wewnętrzna opisywana w poprzednich postach):
- Dziecko nie zna bliskości i ciepła,
- Nie ma prawa rozwijać swoich talentów, nigdy nie dowie się jak to jest być dumà rodzica
- Często sabotuje swój sukces, żeby nie sprawiać je przykrości swoim szczęściem
- Dziecko widzi bezbronnego ojca i czuje się równie zagrożone jak on:
Zostaliśmy zaprogramowani tak przez ewolucję, że poczucie bezpieczeństwa pochodzi od ojca. Bezpieczeństwo nie jest stanem konta, ale zbiorem interakcji między rodzicami. Ojciec opiekuje się matkà, a ona w jego miłości i ochronie, opiekuje się dziećmi i zaprasza go do wspólnego ich wychowania.
Matka narcystyczna, ciągle atakuje i podważa pozycję ojca. Dzieci w takim związują przyjmują stronę matki, zgodnie z założeniem, że silniejszy rodzic jest wstanie zapewnić bezpieczeństwo.
Błędnie rozpoznają huśtawki emocjonalne, matki jako bezpieczeństwo i szukają takich wahań w dorosłych relacjach. Dorastają w przeświadczeniu, że ojciec jest winien ich braku poczucia bezpieczeństwa, a kiedy odkrywają, że prawda jest inna, on jest już w objęciach następnej narcyzy.
Ich relacja jest stracona na zawsze.
Ojciec często próbuje nawiązać kontakt dzieckiem, które konsekwentnie go odrzuca.
Jeśli narcyzem jest ojciec:
- To dziecko nie zna wzorców męskości takich jak: opiekuńczość, ochrona, wytrwałość w podążaniu do celu,
- Identyfikuje się z rodzicem i jego agresywnymi zachowaniami, często postrzega kobiety jako 'gatunek niższy'- nawet będąc kobietà
- Nie chce być takie jak matka, jeśli ona polegała bezgranicznie na narcystycznych mężczyznach, w swoim życiu, ono będzie wybierać partnerów, którymi może opiekować się, tak jak chciałoby opiekować się bezbronną matką
- Czuje się zagrożone przez ojca, nie potrafi stanąć do rywalizacji, bo w każdym ponęcie widzi ojca, którego nie chce rozzłościć
- Ciepło i bliskość postrzega jako ułomność, wierność i monogamia to pojęcie, które dotyczy tylko kobiet
Napiszcie w komentarzach jakie inne cechy wykazują dzieci wychowane w narcystycznych rodzinach.
Ja bylam wszystkiego nie swiadoma! Ja bym im w zyciu nic nie zarzucila tak pieknie to zrobili! idealnie od malego wpoili swoje skrzywione normy i ja myslalam ze jestem szczesciara :D Faaak! Potem urodzilam 2jke niepelnosprawnych chlopcow, bardzo bylo ciezko! bylo tragicznie! Mielismy mysli o samobojstwie zbiorowym- a ona nie drgnela . Dalej jezdziila na wakacje z tata(pantoflem i flegma), piekla torty na imprezy dla znajomych na ktorych co weekend pili i bawili sie do upadlego ... dopiero ten sadyzm otworzyl mi oczy... obled!
OdpowiedzUsuń