piątek, 26 kwietnia 2019

Rodzina narcystyczna

Dziecko rodzica bez empatii:

Jeśli empatii brak u matki (w większości przypadków to narcyza wewnętrzna opisywana w poprzednich postach):

  • Dziecko nie zna bliskości i ciepła, 
  • Nie ma prawa rozwijać swoich talentów, nigdy nie dowie się jak to jest być dumà rodzica
  • Często sabotuje swój sukces, żeby nie sprawiać je przykrości swoim szczęściem
  • Dziecko widzi bezbronnego ojca i czuje się równie zagrożone jak on:
Zostaliśmy zaprogramowani tak przez ewolucję, że poczucie bezpieczeństwa pochodzi od ojca. Bezpieczeństwo nie jest stanem konta, ale zbiorem interakcji między rodzicami. Ojciec opiekuje się matkà, a ona w jego miłości i ochronie, opiekuje się dziećmi i zaprasza go do wspólnego ich wychowania. 
Matka narcystyczna, ciągle atakuje i podważa pozycję ojca. Dzieci w takim związują przyjmują stronę matki, zgodnie z założeniem, że silniejszy rodzic jest wstanie zapewnić bezpieczeństwo.
Błędnie rozpoznają huśtawki emocjonalne, matki jako bezpieczeństwo i szukają takich wahań w dorosłych relacjach. Dorastają w przeświadczeniu, że ojciec jest winien ich braku poczucia bezpieczeństwa, a kiedy odkrywają, że prawda jest inna, on jest już w objęciach następnej narcyzy. 

Ich relacja jest stracona na zawsze. 

Ojciec często próbuje nawiązać kontakt dzieckiem, które konsekwentnie go odrzuca.



Jeśli narcyzem jest ojciec:

  • To dziecko nie zna wzorców męskości takich jak: opiekuńczość, ochrona, wytrwałość w podążaniu do celu,
  • Identyfikuje się z rodzicem i jego agresywnymi zachowaniami, często postrzega kobiety jako 'gatunek niższy'- nawet będąc kobietà
  • Nie chce być takie jak matka, jeśli ona polegała bezgranicznie na narcystycznych mężczyznach, w swoim życiu, ono będzie wybierać partnerów, którymi może opiekować się, tak jak chciałoby opiekować się bezbronną matką
  • Czuje się zagrożone przez ojca, nie potrafi stanąć do rywalizacji, bo w każdym ponęcie widzi ojca, którego nie chce rozzłościć
  • Ciepło i bliskość postrzega jako ułomność, wierność i monogamia to pojęcie, które dotyczy tylko kobiet



Napiszcie w komentarzach jakie inne cechy wykazują dzieci wychowane w narcystycznych rodzinach.

sobota, 5 stycznia 2019

Pojemnik na spermę

Tytuł jest cytatem z rozmowy zasłyszanej przypadkiem ;)

- Widać, że dziewczyna dba o siebie.
- Taki pojemnik na spermę, pójdzie z każdym!

Czym jest nasze ciało? Kto je kocha i za co?

Narcyz karmi się stereotypami, które zaczerpnięte z mediów, stajá się jego głòwnymi kryteriami oceny otoczenia. Nie przejmuje się zdaniem "przedmiotu" swojego zainteresowania, tak samo jak większość ludzi nie przejmuje się drukarkà, która zacina się po 2000 wydrukowanych kopi.

Czy taka dziewczyna, która pójdzie z każdym jest złà ladacznicà, czy po prostu szuka bliskości, ktòrej prawdopodobnie w inny sposòb nie nauczyła się otrzymywać? Szuka potwierdzenia swojej wartości, a wie, że ma tylko jednā... bo nie zna siebie i swoich talentów.

Odrzuca rodzinę, która nigdy je nie doceniła i szuka w świecie tego, co jest wartościowe - dla mediòw.

Otoczone kultem, zdrowego jedzenia i fitnesu, żyjemy w czasach kiedy nasze ciało jest przede wszystkim obiektem seksualnym. Kobieta jest oceniana przez pryzmat kochanki, mimo tego, że jej ciało potrafi tyle innych "sztuczek". Te "inne sztuczki" niestety w naszym społczeństwie nie należà do tych, którymi warto się chwalić. Kto docenia mādrość matki, która wychowała 7 dzieci?

Po co mamy piersi?
Po co mamy mózg?

Czy ładne piersi wykluczajá użycie mózgu ?

Czy mòzg wyklucza używanie piersi?

Czy można używać je jednocześnie?

Czy używajác mòzgu i piersi można mieszać je z użyciem emocji?

Po co jesteśmy emocjonalne?

Czym jest nasze serce?

Dlaczego słyszymy, że wartość kobiety zaczyna maleć z wiekiem? Dlaczego kobieta, z lekkā nadwagā wstydzi się swojego ciała, ktòre pomaga jej opiekować się 3 dzieci i utrzymywać pracę na wysokim stanowisku akademickim?

Czy można mieć każdā dziedzinę życia opanowannà do perfekcji?

Za co najbardziej doceniacie swoje ciało?


Może siła kobiety nie leży w jej ciele, tak jak siła mężczyzny? Mężczyzna jest silniejszy fizycznie od kobiety, broni jej i walczy dla niej, rywalizacja sprawia mu przyjemność. Nikt o zdrowym sercu i umyśle nie rywalizuje ze słabszymi, zawsze chce się z mierzyć z ròwnymi sobie.

A co jeśli siłā kobiety jest jej wrażliwość, intuicja i emocjonalna inteligencja.

W dordze ewolucji musieliśmy polegać na sile mężczyzny i bezpieczeństwie, które on nam zapewniał. Stałyśmy się wartościá dziedziczoná z majātkiem. Nasza wiertność, była gwarancjà, że majàtek nie trafi w niepowołane ręce. Nasza seksualna atrakcyjność była gwarancjā, utrzymania naszego obrońcy i zdrowego, spokojnego rozwoju naszych pociech.

Boli kiedy, taki mężczyzna nie rozwinięty w swojej męskości, zawodzi nas jako ojciec. Taki ojciec, ktòry ulega narcystycznej matce, albo manifestuje swojā siłę konkurujā w walkach (agresor) z matká.

Może teraz zbliżamy się do czasòw, w ktòrych zwiázki nie będā opierać się na instnktownym strachu przed zdradá i/albo porzuceniem. Może nie będzie potrzeby, bycia w zwiázku dla posiadania bezpieczeństwa?


Czy intelekt ma wyższá wartość, niż emocjonaność? Czy fizyczność jest przewartościowana, kosztem nie dowartościowania innych aspektòw kobiecości?

Jak będzie wygādać ludzkość, w ktòrej emocjonalność będzie siłà a nie słabościà?














sobota, 8 września 2018

Wspomnienia z dzieciństwa - natarczywe myśli i urojone choroby.

Czyli dziecko jako dawca główny.

Będąc dzieckiem narcyza, narażeni jesteśmy na wachlarz zaburzonych zachowań. W dorosłym, życiu odkrywamy "prawdy", które większość ludzi dostała w "standardowym wyposażeniu" od swoich rodziców. 

Dzieci z narcystycznych rodzin mają wiele 'wstydliwych' problemów, które są albo normalizowane, albo obłożone totalną cenzurą w domu toksycznego rodzica.
Rezultatem długotrwałej przemocy emocjonalnej (i fizycznej) są różne zaburzenia, ale wdziesiejszym blogu skupię się na tych najpopularniejszych. Manie prześladowcze, a w szczególności natręctwa myśli (o różnych podłożach: religijnym, seksualnym, samobójczy) są bezpośrednim rezultatem traktowania dziecka jako dawcy głównego.

Najczęściej omawianym przykładem ostatnich lat, takiego umiejscowienia dziecka w dynamice rodziny jest Zastępczy Zespół Munchhausen'a.
Pamiętajmy, że w większości przypadków dawcą głównym jest partner/partnerka. W dzisiejszym blogu chcę napisać o dziecku jako dawcy głównym.

U podłoża wszystkich problemów leży poczucie winy. Głębsze jego poznanie zależy od zróżnicowania między winną a wstydem. Zdrowi rodzice uczą swoje dzieci, że jeśli rozlałeś mleko przez przypadek, albo zbiłeś coś w trakcie zabawy, to nie jest nic złego. Wypadki się zdarzają, a wręcz są nieuniknione.
Natomiast narcystyczny rodzic, w przeciwieństwie do zdrowego rodzica, obarcza dziecko nieustannym poczuciem winny - bez powodu. Wina jest wzbudzana tylko po to, żeby kontrolować, zmusić do posłuszeństwa lub pokazać w obecności gości, jakim się jest zorganizowanym rodzicem.

Wtedy pojawia się wstyd. Np. do tej pory narcystyczna matka miał to gdzieś jak zjesz obiad, w obecności gości mówi natomiast: 'Ten mój Adaś to taka sierota, zawsze je rękami! Inne dzieci to jakoś potrafią się zachować! Wziął byś widelec do ręki jak normalny człowiek!" W tym momencie Adasiowi jest wstyd, że jest takim sierotą, utwierdza się w przekonaniu, że nic nie potrafi zrobić tak jak trzeba... nawet jeść! Jeśli podobne zajścia miały miejsce na porządku dziennym Adaś zostaje utwierdzony w nieustannym poczuciu winny. Całą sztuczka polega na tym, że Adaś nie może nauczyć się zasad, bo one ciągle się zmieniają. Dlatego zaczyna żyć w ciągłym strachu i wstydzie, że nic, ale zupełnie nic nie jest zrobione tak jak inne dzieci to robią. Następnym razem jednak, może być tak, że w obecności innych gości mama N powie "Wasze dzieci takie luzaki, jedzą jak chcą a Adaś to zawsze spięty sztywniak! Weź odłóż ten widelec, frytki się je rękami!



Zastępczy zespół Muchousen'a:

Powyższy zespół objawia się na różne sposoby i jest domeną tzw. narcyza ukrytego. Narcystyczna (głównie) matka, próbuje pozyskać uwagę i współczucie od otoczenia, prezentując siebie jako opiekunkę chorego dziecka. Jej źródłem narcystycznego eliksiru jest 'bycie potrzebną' i "docenioną" ofiarą losu. Jej wiedza medyczna wzbudza zdziwienie lekarzy, co jest jej powodem do dumy, a troska o dziecko przyczynia się do uwielbienia ze strony sąsiadów i rodziny. Jeśli matka ma skłonności sadystyczne robienie krzywdy dziecku sprawia jej również dużą przyjemność.
Ojciec jest często bardzo pasywny,sam będąc dzieckiem narcystycznego rodzica, nie potrafi sprzeciwić się swojej zaburzonej partnerce. Powoli zaczyna sam wierzyć w jej logikę...




Narcyzm ukryty (wewnętrzny) częściej dotyczy kobiet (mimo, że nie ma w tej kwestii dokładnych statystyk, większość wniosków zostało wyciągniętych poprzez rozmowy z dziećmi takich matek). Narcystyczne matki używają ZZM (Zastępczego Zespołu Munchousena) jako formy pozyskania narcystycznego eliksiru. Zaburzona matka, wmawia dziecku różne rodzaje chorób. Często, zaburza rozwój dziecka, w celu pogorszenia jego stanu zdrowia. Zwykłe przeziębienie, normalnie przechodzi w ciągu 7-14 dni samo bez leczenia, narcystyczna matka przesadza objawy, żeby uzyskać od lekarza antybiotyk, często w postaci zastrzyków, żeby móc w obecności pielęgniarki, ukoić płaczące dziecko. Często prosi o badania mimo tego, że są bolesne i wydaje się trochę podekscytowana kiedy dziecko jest chore. Dziecko jest często zmuszane do udawania chorego, lub po prostu podtruwane. Z czasem samo nauczyło się, że miłość matki jest tylko dostępna w czasie choroby, dlatego bierze czynny udział w spektaklu matki: raz ze strachu, innym razem z miłości.


Na świecie znane są też przypadki ekstremalne, kiedy to matka, poważnie upośledza dziecko lub doprowadza do jego śmierci. Na powyższym zdjęciu widniej Gypsy Rose Blanchard, która przez wiele lat była upośledzana przez swoją matkę i uznana przez otoczenie za inwalidkę. Historia dość długa, ale warta poznania, zakończyła się bardzo tragicznie. Po wielu latach medycznych tortur córka zabiła matkę, a na rozprawę sądową ku zdziwieniu widowni weszła na własnych nogach.


W przypadku narcyza wewnętrznego (ukrytego), częściej obserwujemy podlizywanie się otoczeniu niż wywyższanie i arogancje, stany emocjonalne, bliskie narcyzowi zewnętrznemu. A jeśli ma miejsce publiczne podnoszenie własnej wartości, to tylko pod nieobecność osoby, która jest poniżana, lub kosztem dziecka, albo osoby w jakiś sposób dotkniętej życiową porażką. Narcyz wewnętrzny jest wstydliwy, często nie atrakcyjny społecznie, dlatego jego (jej) działania są z natury pasywną formą agresji.


Kompulsywne kłamanie

Jest.również rezultatem głębokiego poczucia wstydu, pochodzącego od patologicznego poczucia winy. Dziecko, które wychowało się w przeświadczeniu, że jest gorsze, często realizuje nieosiągalne cele kłamiąc i ubarwiając rzeczywistość. Narcystyczny rodzic, chce słyszeć tylko to, co jest dowodem na jego sukces rodzicielski, nie jest ważne czy to prawda, czy kłamstwo, czy fikcja literacka. Ponownie dziecko jest dawcą głównym i bezpośrednim odbiorcą humoru rodzica. Dlatego uczy się kłamać i przedstawiać, rzeczywistość tak jak narcystyczny rodzic chciałby ją przeżywać. Dziecko z czasem zapomina kim jest, co lubi i jak przeżywa się wzloty i upadki, życia codziennego.

 Tak wychowany nastolatek, nękany przez rówieśników, opowiada matce jak świetnie radzi sobie w nowej szkole. Udaje, że ma dziewczynę w innym mieście, przed przyjaciółmi w klasie (kiedy jego nieśmiałość nie pozwala mu na taki "wyczyn" w swoim otoczeniu). Kłamanie staje się nawykiem i często wymyka z pod kontroli. Osoba dotknięta tym zaburzeniem, łapie się na tym, że mówi ludziom to co chcą słyszeć, ale często nie jest wstanie tego udowodnić lub dotrzymać słowa. Wstyd pojawia się wtedy, kiedy wie, że kłamstwo szybko zostanie zweryfikowane. Podświadomie sabotuje relacje z innymi gdyż czuje, że jego/jej prawdziwa persona nie byłaby zauważona lub doceniona.


Narcystyczny rodzic napełnia nas różnego rodzaju zaburzonymi przekonaniami "Muszę być chora, żeby ktoś mnie kochał", "Muszę służyć innym, a oni odwdzięczą się miłością" "Nie mogę wyrażać siebie, taką jaką jestem naprawdę, bo powoduje to ból i odrzucenie"
Relacja z rodzicem, to mapa która uczy nas jak tworzyć najważniejsze relacje życia. Jako dorosłe dzieci narcystycznych rodziców, taką mapę musimy stworzyć sami. Dlatego dajmy sobie pozwolenie na popełnianie błędów i kilka życiowych porażek.

Nerwica natręctw, natrętne myśli:

Zaczerpnięte z wiadomości (imiona zostały zmienione, a treść udostępniona za zgodą autorów).
Nerwica natręctw objawiająca się natrętnymi myślami, to problem dużo bardziej wstydliwy i z natury przerażający dla osoby dotkniętej tym zaburzeniem. Taka osoba jest torturowana natrętnymi myślami, które sugerują jej, że chce zrobić coś złego. Myśli takie, krążą koło przestępstw seksualnych i krzywd wyrządzanych tym najsłabszym i najbardziej kochanym. Wydaje jej się, poprzez zaburzone poczucie wstydu, które usadowiło się gdzieś w jej podświadomości, że jest mordercą, pedofilem czy niedoszłym samobójcą.

Moja córka, ciągle płacze, mówi, że nie może przestać myśleć o penisach. Wstydzę się iść z tym do lekarza, czy ona jest zboczona. Ma dopiero 7 lat i nie może spać, bo za każdym razem kiedy zamyka oczy widzi penisy, bo widziała jak jej 2 letni brat robi siku i teraz tak ma... Czasem w ciągu dnia zaczyna płakać i histeryzować bez powodu, mówi że nie ma nad tym kontroli. Może to jakiś zły duch... Mój partner jest narcyzem, czy to ma coś wspólnego z opętaniem. 

Dzień dobry tu Aneta ma 27 lat, piszę z profilu fikcyjnego bo się boję. Jestem w związku z N, nie ma przemocy fizycznej tylko dręczenie psychiczne. On wielki pan doktor, nie zniży się do bicia pięścią, bije słowami, jest ode mnie 13 lat starszy i ciągle mi mówi, że jestem tępą małolatą, i że nie potrafię się zająć naszymi dziećmi. Mój ojciec, teraz wiem, że też był psychopatą, prał matkę za byle co, bo zwykły facet ze wsi inaczej nie potrafi. Chcę odejść, ale boję się że nie dam rady... Kiedyś już tak miałam, ale teraz ciągle myślę o tym żeby zrobić sobie i dzieciom krzywdę... ja kocham bardzo dzieci i nie mogę sobie tego wybaczyć. Obrazy tłoczą mi się do głowy, nie mogę ich powstrzymać, bo ję się iść do lekarza, że mi dzieci zabiorą ... bo wiem jak jest, mam lekarza w domu. Jak pozbyć się tych myśli?

Witam nie wiem jak odejść od narcyza, mam 47lat i jestem z nim od 17 roku życia. Ostatnio pojawił się jeszcze jeden problem, nachodzą mnie myśli, żeby podciąć sobie żyły, ale ja chce żyć! Mamy 3 córki, które są dla mnie wszystkim, lubię życie, kochałabym je gdyby nie narcyz... jak się pozbyć tych myśli?

Powyższe myśli są odrzucane moralnie i intelektualnie, jednak powracają z coraz większym natręctwem. Nikt z powyższych osób nie ma intencji, żeby działać z godnie z tymi myślami, gdyż są one rezultatem, niezdrowego poczucia wstydu. Do leczenia powyższego zaburzenia potrzebna jest pomoc psychologa połączona ze stosowaniem środków farmakologicznych.



***

Jeśli ktoś z was doświadczył któregoś z powyższych zburzeń i ma ochotę się podzielić swoimi przeżyciami, proszę o kontakt przez stronę Narcyz, pomoże mi to w zebraniu materiałów do książki. Z góry dziękuję.

środa, 21 marca 2018

Narcystyczna mama - indeks zwrotów ;)

Jam jest rodzic Twój, który zaburzy pierwsze 30 lat Twojego życia, i jeśli uda Ci się, to może po trzydziestce wyzwolisz się z domu niewoli.


1. Apatycznośćdzięki, której nigdy nie otrzymaliśmy czułości i współczucia - czyli rodzaj emocjonalnej nieobecności, którą w dorosłości odbieramy jako przejaw miłości.
Jeśli doświadczymy miłości i współczucia od partnera, to wydaje się on nam, słabeuszem, bo przecież tak były oceniane te emocje w dzieciństwie. Tym samym, zdrowy emocjonalnie facet spisywany jest na straty.

Nauczyliśmy się o nie błagać, i spodziewać się odrzucenia i trywializacji. Jeśli mieliśmy rodzeństwo, które szybciej poddało się w kwestii emocji, są oni stawiani nam za przykład "odporności emocjonalnej' a my zajmujemy w rodzinie pozycję mazgaja i sieroty. Świadomość tego, że ktoś może nam współczuć, lub chce nas (dotknąć) przytulić, żeby poprawić nam nastrój jest poza naszą rzeczywistością. Oddajemy swoje ciało i duszę, tym, którzy obiecują nam choć namiastkę czułości, nie zdając sobie sprawy, że tej prawdziwej i tak nie potrafimy rozpoznać.

Czym jest czułość i współczucie, w wersji ludzi normalnych? Potrzebą wyrażenia troski o stan emocjonalny drugiej osoby.
Czym jest czułość i współczucie w wersji narcystycznej? Potrzebą wyrażenie emocji w celu pozyskania uznania, osób obserwujących "zajście". Ja używam w moim blogu terminu 'narcystyczny eliksir", zwrot ten przypisywany jest okolicznościom, bez których Narcyz nie potrafi istnieć.



2. Branie/wzywanie imienia narcystycznego rodzica na daremno. 

Rywalizacja, ulubiona forma interakcji w narcystycznej rodzinie. Jak wiemy narcyza kręci to, że ktoś czuje się gorysz i poniżony, i napełnia tym swoje poczucie wartości. Na pewno zauważyliście, że Narcyz rywalizuje tylko wtedy, kiedy ma gwarancję wygranej, czyli kiedy uważa oponenta za słabszego od siebie. Kiedy przegra, albo rezygnuje z konkurencji, to tylko dlatego, bo 'i tak wszyscy będą oszukiwać' albo nagroda jest beznadziejna.
Narcystyczna matka jest wyjątkowo perfidna w swoich zagrywkach, konkuruje z córką o wszystko, nie jest w stanie cieszyć się osiągnięciami dziecka, pomiesza je, lub zabiera, jako swoje. Jeśli jesteś zgrabna, to figurę masz oczywiście po mamie, jeśli dobrze się uczysz, to dlatego, że ona cię dopilnowała, jeśli dostałaś pracę, o której marzyła Twoja narcystyczna matka, to ta praca jest oczywiście, dla idiotów i właśnie z tego powodu, ona nigdy nie zdecydowała się na jej wykonywanie. Kiedy dziecko narcystycznego rodzica osiąga coś w życiu, narcystyczny rodzić, karci to, zaczyna chorować, lub karze milczeniem.
 W dorosłym, życiu mamy dwie opcje; stać się ludźmi zaganianymi za osiągnięciem i czekającymi na to, że narcystyczna matka zauważy nasze starania i powie: "Kochana jestem z Ciebie dumna taka praca musi, dawać Ci dużo satysfakcji, zawsze o takiej marzyłam, mam nadzieję, że ją lubisz? Druga opcja to bycie osobą, która sabotuje swoje osiągnięcia, bo "wie", że nie zasługuje na niczyje uznanie, bo taką informację wyniosła z domu. Wybiera prace, które potwierdzą to przeświadczenie, czyli jeśli jest humanistą, wybierze pracę w księgowości, nie będzie potrafić nadążyć za nowymi systemami, ani ogarnąć podstawowych zasad rejestracji faktury. Jeśli jakimś sposobem uda się takiej osobie zmusić się do wykonywania tego zawodu, będzie ona, żyła z przeświadczeniem, że jej koledzy z pracy są mądrzejsi i potwierdzi tym samym, wiadomość od swojej matki.
Wiąże się to również z tym, że córka narcystycznej matki, podświadomie nie chce osiągnąć sukcesu, bo wie, że zada tym ból swojej matce (lub ojcu, ten wpis bardziej skupia się na narcystycznych kobietach, w roli matki).
Pamiętaj nie wzywaj imienia rodzica swego nadaremno, ('Mamo zobacz?) bo dostaniesz po łapach.

3. Celowe zaburzanie bezpieczeństwa - opiera się o nie stabilne zachowanie rodzica, wydawanie pieniędzy lub ciągłe kłótnie z ludźmi w pracy. Narcystyczna matka, często odgrywa sceny dantejskie w obecności dzieci, nie ma potrzeby ukrywania przed dziećmi tego co może być zbyt trudne dla ich młodej, rozwijającej się psychiki. Często straszy ; "Jeśli nie dasz mi spokoju, to stracimy ten dom". Jednego dnia, kupuje Ci najdroższego "górala" (rower) na  osiedlu,(w celu pokazania sąsiadom jak bardzo cię kocha) tylko po to, żeby za trzy dni płakać, że nie ma co do garnka włożyć.... i jeszcze do tego z pracy ją pewnie wyrzucą. Czujesz się winna, że w ogóle kiedykolwiek miałaś potrzebę posiadania takiego roweru, pocieszasz mamę, czujesz ból w żołądku, pod tytułem "nie wiem co będzie jutro".

Narcystyczne kobiety, które nauczyły się pełnić role ofiary, są wybitnie trudne do zidentyfikowania i właśnie dlatego, staram się pisać o nich więcej w porównaniu do innych form narcyzmu żeńskiego. Nie należą do nich narcystyczne matki, które nadużywają substancji odurzających, imprezują, używają przemocy fizycznej, mimo tego, że dzieciństwo z taką matką jest równie dramatyczne, jest ono jednak łatwiejsze do "zdiagnozowania" w dorosłości. Matka, która wydaje, na obrus mszalny 600 zł, a potem serwuje swoim dzieciom naleśniki, przez następne 10 dni (do wypłaty) jest uznawana przez otoczenie za męczennicę i wzór do naśladowania. Jeśli kiedykolwiek takiej matce sprawisz przykrość wszyscy rzucą się na Ciebie - w jej obronie.  Taka matka, każe tylko mową i zaniedbaniem, uczynki (przemoc fizyczna) to domena innego rodzaju narcyzy.
Cechą ludzi z narcystycznego spektrum jest, poddawanie się impulsom i brak zrozumienia konsekwencji, szybka gratyfikacja, to oczekiwany rezultat, każdego ich czynu.
Osoby narcystyczne w wersji ofiary potrafią, zostawić 6 letnie dziecko samo w domu tylko po to, żeby iść nakarmić bezdomnego psa.

4. Dbaj oto, żeby przetrwać, czyli 'czcij matkę swoją"

 Nigdy nie przyznawaj się do winy. "Mamo, zapomniałaś kluczy", mówisz jako dziecko, i czekasz na pochwałę, że w porę przypomniałaś, zanim odjechaliście za daleko. "Gdyby nie Ty, i te Twoje niechlujstwo przy ubieraniu się to bym pamiętała", robi Ci się bardzo przykro i uczysz się, że nie wolno nikogo krytykować, bo to bardzo boli. Cokolwiek złego by się nie działo, Narcyz zawsze jest ofiarą "czyjeś niekompetencji", w przypadku rodzicielstwa, to mąż, dziecko lub pies, zawsze przyjmują winę.

5. Echo rodzica to Ty.

Jesteś przedłużeniem rodzica, czyli nie masz własnych preferencji ani przywilejów. Odpoczywasz wtedy kiedy matka odpoczywa, jesz to, co je rodzic. Nie możesz powiedzieć, że nie lubisz ulubionej zupy swojej mamy, bo zostaniesz skarany milczeniem. Matka często mówi "Ona tak samo jak ja lubi lody Panda", mimo tego, że ty nie możesz na nie patrzeć i jesz żeby uniknąć konfliktu.

6. Flirt - i nie chodzi o grę w karty.

Twoja seksualność nie ma godności, albo masz totalny zakaz bycia osobą seksualną, albo jesteś wykorzystywana do brudnych zagrywek. Matka podrywa Twojego chłopka i flirtuje z Twoim kolegą, a kiedy się przekomarzacie zawsze staje po... nie po Twojej stronie. Ciągle poniża Twój wygląd i daje swój, jako nie osiągalny wzór do naśladowania. W dorosłym, życiu broni Twojego narcystycznego partnera. Nawet z nim, jednoczy się w próbach pogrzebania Twojej pewności siebie. Kiedy czujesz się piękna i atrakcyjna mówi Ci, że wyglądasz jak dziwka. Kiedy jesteś schludna i skromna, daje Ci kobiety ubrane wyzywająco za przykład atrakcyjności.

7. Gra nie czysto czyli -kradnie (nazywa to pewnie przywłaszczaniem lub pożyczaniem), kłamie, zmyśla i celowo zapomina; kiedy przypomnisz jej, że zrobiła coś, czego teraz sama nie akceptuje, udaje, że nie pamięta, wpada w furię i mówi Ci, że znowu zmyślasz albo masz urojenia. Zaburza Twoje poczucie rzeczywistości, wmawia Ci, że kolor zielony to niebieski, albo że Twoje buty, które sobie przywłaszczyła to prezent, który jej dałaś (i oczywiście o nim zapominałaś). Jeśli prawda wychodzi na jaw, to ponownie wmawia Ci, że nigdy nic takiego nie mówiła i automatycznie przypisuje Ci rolę wariatki.
Domaga się adoracji i admiracji, godnej królowej. Porzuca emocjonalnie, po to. żeby móc ułaskawić dziecko i pozwolić wrócić pod matczyne skrzydła. Narcystyczna matka jest przekonana, że nawet kiedy wytrze kurze, to nikt nie potrafi tego zrobić tak jak ona. Często ma swoją 'metodę' na prace domowe, którą muszą stosować wszyscy domownicy (np. puszki odkręcone etykietkami w jedną stronę). Tak zaburz postrzegania świata, nie masz pojęcie kiedy ma rację a kiedy się myli, a każde zdanie zaczynasz od przepraszam, i tłumaczysz się z każdej podjętej decyzji.


*****


Rację z rodzicem narcystycznym, zawsze mają posmak emocjonalnego kazirodztwa. Narcystyczny rodzic, albo konkuruje z dzieckiem o atrakcyjność seksualną, albo całkiem jej dziecku zabrania w obawie, że może on a być lepsza. Obserwując takie podejście do spraw seksu i relacji międzyludzkich, wyrabiasz sobie wykrzywione pojęcie miłości. Kiedy spotykasz faceta, który Cię kocha i szanuje uznajesz go za totalnego nieudacznika, natomiast arogancki drań, będzie dla Ciebie ostoją bezpieczeństwa i tryskającym seksapilem jedynym.


Często się zastanawiam, czy ten facet naprawdę mi się nie podoba, czy moja preferencje zostały wgrane przez nieudolnego informatyka (czyt. narcystycznego rodzica).

















niedziela, 11 marca 2018

Pranie mózgu w toksycznym związku

Dwa rodzaje perfidnej manipulacji utrzymujące nas w ciągłym strachu, to infantylizacja i impulsywność osoby narcystycznej.
Infantylizacja to wmawianie ofierze, że to co robi jest złe, lub źle wykonywane. Jest to forma przemocy stosowana nie tylko przez narcystycznych partnerów, ale również przez zaburzonych rodziców. Każdy kto jest na tej stronie, pamięta sytuację z dzieciństwa, choćby tak prostą jak; podarowanie prezentu narcystycznemu rodzicowi, albo próbę posprzątania pokoju... próby, które nigdy nie zostały docenione. W każdej z powyższych czynności, było coś nie tak. Coś, co nie zadowoliło, albo wręcz rozwścieczyło (zasmuciło) narcystycznego rodzica. Może odmówił przyjęcia prezentu, bo "Jesteś niechlujem i laurka ma ślady kleju", albo posprzątałeś cały pokój, ale zapominałaś wypolerować klamkę (- co dla narcystycznego rodzica jest dowodem na to, że jesteś leniwym brudasem). Zatruwanie dziecka, poprzez stawianie mu nie osiągalnych celów, pozwala narcyzowi na dożywotnie poczucie wyższości. Powyższe zachowanie jest, studnią bez dna, pełną narcystycznego eliksiru. Jako dzieci nie potrafiliśmy obronić się mówiąc, "Mam dopiero 10 lat a wysprzątałam cały pokój, zapomniałam o klamce... to chyba nie tragedia...." Wręcz przeciwnie, jako dziecko, chcemy uznania, dlatego są tylko dwie drogi rozwoju; albo stajemy się dozgonnym perfekcjonistą, albo uznajemy za prawdę, że i tak się nam nigdy się nie uda i staczamy się, na życiowe dno. W obu przypadkach otaczamy się osobami, które mówią nam, że nic nie potrafimy i jesteśmy nikim. A powyższe destrukcyjne zachowanie wobec naszej osoby uznajemy za konstruktywny krytycyzm.



Kiedy dorastamy, zakochujemy się w tym co jest nam znane (bliskie),  niekoniecznie, w tym co jest dla nas dobre. Chemia, z drugą osobą nie jest gwarancją udanego związku, jeśli nie ma chemii to nawet lepiej, bo ta chemia to znak, że obiekt naszego pożądania, będzie nas traktować tak, jak dominujący rodzic. Miłość to budowanie relacji, z ludźmi , którzy powodują, że czujemy się szczęśliwi, zainspirowani, bezpieczni i ważni. Dla takich osób warto się starać, im należy dawać drugie szanse. Bardzo niszczą nas relacje z osobami, które pomagają nam odegrać dramaty z dzieciństwa. Miłość, to nie hollywood'ska gra pożądań i pozorów.

Infantylizacja jest ponownie nie pożądana, kiedy dziecko narcystycznego rodzica, wstępuje w dorosłość i czuje "chemię", w związku z narcyzem.  Narcystyczny partner wmawia swojej ofierze, że nawet najprostsze czynności wymagają precyzji, jaką tylko on potrafi osiągnąć. Nie potrafisz nawet zrobić sobie makijażu, mimo tego, że do tej pory nie sprawiało Ci to większej trudności, nie potrafisz się umyć, albo jesteś leniwa, bo nie po ciężkim tygodniu zaprowadziłaś samochód na myjnie, zamiast sama go umyć. Mimo tego, że cały czas się starasz, żeby nie zawieść narcystycznego partnera rodzica to trafiają się takie dni, kiedy jesteś, chora, wyczerpana, albo po prostu jest Ci nie po drodze. Narcyz czeka na takie dni, żeby przypomnieć Ci, że miał racje, że jesteś nieudacznikiem. Nie będzie Ci współczuć, ani Cię nie pocieszy, zaśmiej się w głos i powie "wiedziałem". Dlatego osoby, które wierzą, że stawianie granic w związku z narcyzem pomoże im przetrwać, powinny pamiętać, że kiedy są chore/ w ciąży lub potrzebują pomocy, potrzebna jest im osoba, która uszanuje ich granice, a nie taka, która czeka na to żeby sforsować mur obronny.  Działa to tak jak, palenie ogniska w celu odstraszenia drapieżników, co się stanie kiedy skończy się drewno? Pamiętaj narcyz jest drapieżnikiem.

Narcyz używa również, swojej impulsywności jako metody, która trzyma Cię pod kontrolą. Ta impulsywność, to nie tylko wybuchy gniewu i fizyczna agresja, ale również impulsywność finansowa i częste grubiaństwo i niedostosowanie społeczne. Ile razy zdarzyło wam się martwić, że Narcyz dostanie furii, bo babcia podała mu rosół ciepły a nie gorący.
Narcystyczny rodzic, często odmawia dziecku uwagi i bliskości, po to, żeby "w przypływie euforii" iść do sklepu i kupić zabawkę (którą sam zawsze chciał mieć), i spodziewać się od dziecka, że zareaguje według jego oczekiwań.
Wpada w totalną furię, jeśli 3 letni chłopiec nie chce bawić się zabawką z jego ulubionego epizodu Gwiezdnych Wojen. Mimo, że nie wystarcza wam pieniędzy od pierwszego do pierwszego, narcyz w dniu wypłaty, kupuje "dla was" dwa francuskie buldogi...

Nigdy nie wiesz co zastaniesz, kiedy wrócisz do domu, żyjesz w ciągłym napięciu i w świadomości, że nie możesz ufać swoim uczuciom, bo nie są one, adekwatne do rzeczywistości prezentowanej Tobie przez Narcyza. Zastanawiasz się przez pół godziny zanim coś dla niego wybierzesz, starasz się zabiegasz, uginasz i dostosowujesz, tylko po to, żeby dowiedzieć się, że i tak się nie udało. A on dalej wydaje wasze pieniądze jak żona milionera.














czwartek, 22 lutego 2018

Czy przeżywam swoje dzieciństwo w związku z Narcyzem?

Świadomość podejmowanych wyborów jest kluczem do szczęścia. Cała krzywda jakiej doświadczyliśmy od drugiej połówki, nie została nam wyrządzona, ale dana -z grzeczności nie odmówiliśmy jej przyjęcia ; ). Przyzwolenie to, nie koniecznie było świadomą decyzją, dlatego nie można patrzeć na nie przez pryzmat "To moja wina". Wzorce jakie dostaliśmy w dzieciństwie stworzyły mapę w naszej głowie. A my 'dzięki' obecności narcyza, mamy szansę w prowadzić do tej mapy poprawki, jeśli ich nie wprowadzimy, będziemy musieli wrócić do tej samej karmicznej lekcji, dopóty, dopóki nie zostanie zaliczona.

Jak mapa została stworzona:

1. Co mówiła Ci rodzina o tym kim jesteś?

Pamiętasz jak odnoszono się do Ciebie, kiedy płakałaś ze strachu lub ze zmęczenia. Czy mówiono Ci, że nie jest tak źle, że masz być twarda i ciągnąć dalej. Beksa lala, co się tak mażesz. Czego Cię to nauczyło? Wiesz co czujesz, czy mylisz pogardę z zachętą? Im bardziej ktoś Tobą gardzi, tym bardziej się starasz, żeby udowodnić, że się nie będziesz mazać. Walczysz w imię celu, który nie istnieje.

W brew pozorom istnieją normalne relacje rodzicem-dziecko, niestety jeśli jesteś na tej stronie, to pewnie nie dane Ci było ich doświadczyć. My dzisiejsi 30sto, 40sto, 50cio+ latkowie, jesteśmy dziećmi ludzi, którzy nie mieli możliwości zajęcia się zdrowiem emocjonalnym.  Poprzednie pokolenia musiały przetrwać. Sami obarczenie ogromem przeżyć traumatycznych, robili co mogli żeby dać nam to czego sami nie otrzymali.

Skąd wiesz, że Twoje dzieciństwo zaopatrzyło Cię w samo-destrukcyjne poglądy? Czy mylisz pewność siebie z arogancją? Czy koleżanka, która mówi Ci prawdę prosto w oczy, wtedy kiedy potrzebujesz wsparcia, to Twój ideał asertywności? Czy osoba, która okazuje Ci zrozumienie i wsparcie to mięczak i ciepłe kluchy, jeśli tak to pewnie sama już wiesz...
Rozumienie i zgoda na odczuwanie emocji teraz jest w Twoich rękach. Musisz nauczyć się wsłuchać w to co było wyparte przez bardzo duże lata. Musisz nauczyć się sprawiać sobie przyjemność bez poczucia winny. Bo zasługujesz na szczęście, tylko nikt Ci tego nie powiedział kiedy byłaś dzieckiem, i jako dorosła osoba nie wiesz, że możesz się tak czuć. 

2. Jakie wiadomości otrzymałaś na temat swojej seksualności (małżeństwa)?

"Znajdzie się taki głupi co ten towar kupi" - czy tak mówiono do Ciebie kiedy byłaś nastolatką i ktoś złamał Ci serce. Jesteś towarem i do tego, tak wadliwym, że tylko głupi się skusi. 
"Jak suka nie da, to pies nie weźmie" - czyli musisz się szanować. Tak w telegraficznym skrócie, to szanowanie według powyższego sloganu, polega na jak najniższej liczbie doznań seksualnych. W przeciwieństwie, do biologicznych potrzeb człowieka, dla którego bliskość seksualna jest tak samo ważna jak jedzenie.

Czy według powyższych 'zasad' ulegasz wszelkim wymaganiom seksualnym narcyza, bo boisz się, że już nikt tego "towaru"nie kupi. Pozwalasz się mu traktować jak narzędzie do masturbacji, a on wybiera pozycje i sytuacje seksualne, które przypominają bardziej film porno, niż interakcję dwojga kochających się ludzi. Kiedy Cię całuje (jeśli w ogóle) czujesz się kochana, piękna, doceniana? Kiedy się z nim kochasz czujesz lęk, czy przynależność do mężczyzny, przy którym jesteś bezpieczna. Mówi Ci, że Cię kocha, ale czy czujesz się kochana?

3. Kiedy czułaś się pewna siebie, mądra, atrakcyjna, lubiana jak reagowała Twoja rodzina?

"Nie mądrzyj się, bo nie urośniesz", czy wypowiadanie swojego zdanie było traktowane, za coś do czego ty nie miałaś prawa. Kiedy któryś z wujków dotkną Cię nie stosownie lub klepną w pupę, czy ktoś zwrócił im uwagę. Czy byłaś oskarżana o to, że świecisz tyłkiem? Czy byłaś ośmieszana kiedy próbowałaś pochwalić się swoim osiągnięciem, poniżana w obliczu sukcesu?

4. Czy byłaś ofiarą przemocy ?

Przemoc ma różne formy, tą najokrutniejszą wydawałaby się przemoc seksualna, ale każdy rodzaj znęcania się ma ogromny wpływ na emocje i rozwój dziecka. Przemocą seksualną/emocjonalną nie musi być dotyk, ale może być nim słowo, które odbiera godność i kontrolę nad własnym ciałem i duszą.

Wszystko to, ma wpływa na to, jak wyglądają Twoje obecne relacje między ludzkie. Oferujesz przysługi na, które nie masz siły. Pomagasz, kosztem czasu spędzonego z dziećmi. Nie potrafisz odmówić cioci dokładki mimo tego, że masz nadwagę. Usprawiedliwiasz swojego Narcyza bo boisz się, że sama nie dasz rady.

Jak to zmienić? Małymi krokami, nie da się tego zrobić w tydzień. Pierwszy etap ma tytuł "Zacznij dbać o siebie", to drzwi w drodze do sukcesu. Zacznij robić to na co Narcyz Ci nie pozwala. Za wszelką cenę zdobądź choć skrawek wolności. Jeśli zabrania Ci wizyt u ukochanej koleżanki, zacznij do niej wychodzić częściej, i nie spowiadaj mu się z tego. Uczciwość w związku z narcyzem to temat na długi blog, ale w telegraficznym skrócie mogę Ci powiedzieć, że on używa T
wojej uczciwości i lojalności po to, żeby Cię więzić i krzywdzić. Nie możesz grać uczciwie z kimś, kto notorycznie używa brudnych zagrywek.


niedziela, 31 grudnia 2017

Dlaczego potrafię tyle znieść?

Pierwszy dzień cyklu menstruacyjnego to Święto Prawdy dla każdej kobiety. Święto, pomijane i wyśmiane przez współczesne społeczeństwo, jest jedynym dniem w podczas którego większość kobiet się nie hamuje. Taki dzień w połączeniu z ostatnim dniem roku to już szaleństwo prawdy bezkarnej.
Tak więc słuchajcie...

Czemu zakochujemy się w tej osobie a nie w innej, otóż podświadomie szukamy dopełnienia, tego czego zabrakło nam w dzieciństwie. Przyciągamy do siebie osobę z podobną raną emocjonalną, która radzi sobie z nią, w inny sposób.
Jeśli byłaś dzieckiem odrzuconym i zapominanym przez rodziców, i reagowałaś na to, zatracając się w książkach i nauce, to w życiu szukasz łobuza, który na takie odrzucenie reagował bardziej aktywnie - bił, krzyczał i bezskutecznie domagał się zwrócenia na siebie uwagi.

Podświadomie szukamy wypełnienia naszych potrzeb emocjonalnych, nie zdając sobie sprawy, że cała sztuczka polega na tym, iż dojrzałość to zdolność opiekowania się samym sobą. Po prostu nie możesz dać komu czegoś czego sama nie posiadasz.

Będąc w relacji z osobą toksyczną zawsze trzeba być twardym, nawet na chwilę nie można spuścić gardy. W takiej relacji nie mamy czasu na to, żeby być w ciąży mimo tego, że mamy w sobie rozwijającego się człowieka, nie mamy czasu ani pieniędzy dla siebie, chyba, że ma to służyć wizerunkowi narcyza. Wszystkie nasze życiowe dramaty, są karane milczeniem, albo zakrzyczane lub pobite, dlatego już ich nie mamy... Często przed spotkaniem narcyza, a tym bardziej w trakcie tego związku, odpuszczamy sobie słabości, jesteśmy twarde, dla dzieci, dla pracy, dla zasady, "twardym trza być, a nie miętkim".


Dlaczego trzeba być twardym? A przede wszystkim kto ustalił, że lepiej być twardym niż miętkim?
Zrób sobie przerwę i zastanów się nad tym jeszcze raz "Dlaczego trzeba być twardym?"

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


A jeśli nie jesteś twarda to już na tym etapie odpuść sobie czytanie tego posta, bo to jest post dla twardych.



Czytaj dalej jeśli:

1. Twój rodzic nie miał oczywistych uzależnień, ale dużo czasu spędzał u lekarza i chorował
2. Matka lub ojciec wypowiadali się przy Tobie na temat swojego pożycia seksualnego
3. Musiałeś się opiekować bardzo chorym rodzicem lub bratem/siostrą
4. Masz wpojone poczucie lojalności, nawet (a może przede wszystkim do osób, które Cię krzywdzą)
5. Znajdujesz wymówki dla sowich oprawców, a pomniejszasz zalety ludzi, którzy Cię kochają
6. Dorastałeś (teraz się przygotuj na to, że nie jesteś jedyną osobą która tak miała) w przeświadczeniu, że wasz pies/kot __wpisz dowolne__ jest ważniejszy od Ciebie.
7. Byłeś tak zwanym chrowitkiem, kiedy dorosłaś zdałaś sobie sprawę z tego, że Twoje zdrowie leży w Twoich rękach i cudownie wyzdrowiałaś z wszystkich chorób wieku dziecięcego.


Czy rodzice/ jeden z rodziców mówił Ci, że masz być twarda?

Emocjonalność nie wchodziła w grę, bo dziecku wrażliwemu trzeba tłumaczyć i ogólnie się z nim piep***ć, a takiemu normalnemu, to można przylać klapa i jeszcze podziękuje....( dla tych, którzy nie zrozumieli powyższe zdanie to sarkazm, anie promocja przemocy).

Matka lub ojciec byli nieporadni życiowo/finansowo:

Uzależnieni lub emocjonalnie niezdolni do opieki nad dzieckiem (jedno nie wyklucza drugiego). Potrafili impulsywnie przepuścić wypłatę w jeden dzień, a potem wypominać dziecku, każdą prośbę o lizaka, albo byli wyjątkowo skąpi i każdy grosz szedł pod materac. Pamiętajmy balans jest kluczem do każdego sukcesu, a równowaga to jednocześnie poczucie bezpieczeństwa. Często jest tak, że tacy rodzice, wydają się normalni w kryteriach otoczenia, jednak mają problemy, które na pierwszy rzut oka nie są oczywiste.

Teraz w relacjach ze swoim parterem, żyjesz za mniej niż minimum. Nie chcesz być egoistką i prosić o pieniądze na takie luksusy jak ubrania czy kosmetyki. Jeśli jesteś piękna i zadbana to tylko dla niego, albo dla rodziców, żeby byli dumni, albo dzieci... A może ty nie lubisz się malować, może masz ochotę wydać 2000 zł na obóz w Bieszczadach zamiast na nowe kreacje, może jesteś typem sportowym i nie cierpisz się stroić nawet dla niego. Wiesz kim jesteś i co lubisz?
Czy miałaś pozwolenie na bycie sobą jako dziecko? Wygląda na to, że w tym roku musisz nauczyć się zawalczyć o siebie, przypomnieć sobie to, o czym marzyłaś jako dziecko.

Warto przytoczyć Syndrom Manchousen'a by proxy, czyli powodowanie lub wyolbrzymianie chorób u dziecka w celu zwrócenia na siebie uwagi.
Każdy pewnie słyszał historie związane z powyższymi zaburzeniami, ale nie musza one należeć do tych najbardziej dramatycznych i portretowanych w telewizji, żeby wywołać traumę.



Wystarczy, że matka ma obsesję na punkcie wagi córki, lub za każdym razem kiedy dziecko ma zwykłe przeziębienie dostaje antybiotyk. Zaburzona matka, w brew pozorom nie jest troskliwą opiekunką, ale toksyczną naryczą, często święcie przekonaną o słuszności swoich wymysłów. Ona nigdy nie przyzna się do tego, że procedury medyczne, którym jest poddawane jej dziecko są zbędne i zaburzają jego rozwój. A wychowane przez nią dziecko, będzie uczyć się, że musi być silne nawet jeśli boli, że jego ból, to radość matki. Mama przecież tak bardzo chce, żeby ciocie się nad nią rozczulały, a dziecko mały bohater, bo miało krew pobieraną a nawet raz nie zapłakało...taka duma mamy...
W rzeczywistości jest jednak odwrotnie, dziecko opiekuje się niestabilną matką, gra role, które przećwiczyło do perfekcji, dzięki jej smutkom i obrażaniu się. Jest silne, a każdy, ból i lęk tłumi, bo tego chce mama.

Kobieta wychowana w takiej relacji, dzielnie przyjmuje na klatę, kłody rzucane przez narcystycznego partnera. Nie użala się, nie płacze, po prostu zagryza zęby i idzie dalej. Robi to co jej każą w brew sobie, bo tego nauczyli ją rodzice.
Inny scenariusz jest taki, że w zależności od temperamentu sama staje się swoją matką. Jako narcyza wewnętrzna (o których pisałam w poprzednich postach) razem ze swoją matką oddaje się "medycznej profesji" dręczy swoje dzieci i męża i przekazując pałeczkę potomstwu.

Co się stanie kiedy przestaniesz być twarda, kiedy na jeden dzień odpuścisz... Spróbuj niech to będzie Twoje postanowienie noworoczne? Co jeśli pozwolisz sobie, rozczulić się nad sobą, przyznać do tego, że nie miałaś łatwo, i że należy Ci się przerwa. Jeśli zdasz sobie sprawę, że czasem możesz mieć gorszy dzień i zostać w łóżku, że masz prawo do tego, żeby zająć się pisaniem zamiast myć podłogę. Może jeśli twój mąż i dzieci, prześpią jeden dzień więcej w niezmienianej pościeli, nic im się nie stanie. Jak myślisz? A może najwyższa pora żeby zaczęli robić to sami...

W Nowym Roku, życzę wam znalezienia nowych pasji, przy których zatracacie poczucie czasu, stert brudnych naczyń, wyjść do znajomych, duszy rewolucjonistki i nieposłuszeństwa zasadom toksycznego patera.



Szczęśliwego Miękkiego Roku.