
Kiedyś napisała do mnie, żona Narcyza, który osiągną duży sukces w biznesie: "Wiesz czego zazdroszczę mojej koleżance, matce samotnie wychowującej dwójkę dzieci ... że jest wegetarianką. Ona może jeść co chce, my możemy jeść tylko steki i czerwone mięso. Jak ugotuję coś innego, to milczy nieraz przez trzy dni, albo gdzieś znika. Młodszego synka zabiera na polowania, mały jest bardzo wrażliwy i po takiej traumie przez tydzień ma koszmary i nie chce jeść mięsa."

Wszystkie kobiety, które żyją w taki sposób nie znają tajemnicy, która mówi, że nie ma czegoś takiego jak błąd - są różnego rodzaju lekcje, które musimy 'zaliczyć' przebywając na planecie Ziemi.
Niektórzy muszą zrozumieć, że "Pieniądze szczęścia nie dają" - mimo, że dają 'iluzję przewidywalności. Inni powinni kontemplować: "Z kim przestajesz takim zostajesz", a jeszcze inni "Nie daleko pada jabłko od jabłoni".
Po części jest to wynikiem tego, że żyjemy w kraju, który uznaje się tylko jeden rodzaj sukcesu, sukces finansowy. Nie zdając sobie sprawy, że jesteśmy na ziemi, każdy w innym celu. Jedni, pojawili się tu po to, aby zrozumieć czym jest rodzicielstwo (matka, która lubi być matką), inni, żeby nauczyć się samodyscypliny i systematyczności (olimpijczyk), są też tacy, którzy uczą się zrozumienia i pokory (siostra, pięknej modelki). Każda z powyższych osób osiągnie sukces, który polega na samo rozwoju. Często jest tak, że kiedy znajdujemy pasję w życiu, przesłanie, które podajemy ludziom dookoła, przynosi nam również, dostatek finansowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz